Jak się przygotować na sukces
W różnych moich wystąpieniach online i offline często mówię na temat roli pojedynczych, drobnych sukcesów w wytwarzaniu specyficznej aury, sprzyjającej osiąganiu wielkich celów. Wielu nauczycieli zachęca do działania, w wyniku którego mogą pojawić się błędy i drobne porażki.
Chcą Cię przygotować na sukces, ale w swoich biznesowych instrukcjach dokonują oni pewnego skrótu myślowego, który da się przedstawić jako zachętę – “błądź i przegrywaj możliwie dużo i możliwie często”.
Wiadomo, o co im chodzi. Chcą Cię oswoić z porażką, jako nieodłączną towarzyszką zwycięstwa. Chcą, byś myśl o niej nie paraliżowała Cię i nie odbierała chęci do działania.
Jednak taka myśli rzucona bez kontekstu i nie wytłumaczona, może zostać źle zrozumiana. I tu najczęściej pojawia się problem, o którym chciałbym dzisiaj mówić/pisać.
Listen to “Odcinek 012 – Przygotuj się na sukces” on Spreaker.
Czy to pomaga, czy przeszkadza?
Skutki nieostrożności tego sformułowania obserwuję często. W zasadzie codziennie. Jak zapewne wiesz, jestem ogromnym miłośnikiem idei network marketingu i bardzo aktywnie uczestniczę w wielu działaniach promujących tę branżę.
Założyłem też własną grupę, do której zapraszam osoby, z którymi chcę współpracować lub które (według mnie) potrzebują grupowego wsparcia. Zauważyłem, że większość dołączających ludzi ma bardzo niską tolerancję na niepowodzenie. Wystarczy zaledwie kilka odmownych odpowiedzi, by się zniechęcili i porzucali wszelkie działania, nawet jeśli wcześniej zainwestowali dużo czasu na przygotowanie i pieniędzy na dołączenie do biznesu.
Czy nawyk sukcesu można wyćwiczyć?
Aby wytworzyć w mentalności tych ludzi nawyk osiągania sukcesu, założyłem również typowo edukacyjną grupę, gdzie codzienna lekcja kończy się zawsze łatwym do zrealizowania zadaniem. Zauważyłem szybko, że zdecydowanie większą aktywność, a później wyższą efektywność działań osiągają osoby, które “odrabiają” zadania domowe.
Dzięki temu dość szybko wyrabia się w nich nawyk sukcesu a pozytywna energia pozyskiwana w ten sposób całkowicie lub w dużej części równoważy stres wynikający z uzyskania nawet wielokrotnie negatywnej odpowiedzi na zaproszenie do współpracy.
To wygrywanie daje bardzo szybko efekt kuli śnieżnej i z zamkniętej w sobie, wystraszonej dziewczyny, która ma ochotę przepraszać za wszystko, gdy tylko podniesie oczy, wyrasta pewna siebie, żądna sukcesu i nastawiona na jego osiągnięcie business woman. Często nawet nie zauważa, jak bardzo rosną jej cele i jak coraz ambitniejsze zadania przed sobą stawia.
Całe Twoje życie jest swego rodzaju eksperymentem.
Wciąż próbujesz nowych rzeczy, dlatego prędzej czy później w Twoim życiu pojawią się porażki. Bardzo ważne jest, w jaki sposób je potraktujesz. Właściwe podejście, to ich akceptacja a nie ich wyczekiwanie. Jeśli zdarzy się błąd, pozbieraj się możliwie szybko, zastanów się, jakie działanie trzeba wprowadzić, aby uniknąć go w przyszłości i wracaj do akcji.
Najgorsze, co możesz robić, to rozpamiętywanie przyczyn, ciągłe analizowanie i próba zrozumienia, co zawiodło, gdzie był błąd. Jedyne, co osiągniesz w ten sposób, to ciągły spadek zaufania do siebie i prawdopodobnie coraz gorsze rezultaty przy każdej kolejnej próbie.
Samospełniające się przepowiednie
Nie popełniaj częstego błędu – sprawczego przewidywania porażek. Jeśli przed zrobieniem czegoś w myślach mówisz sobie – “na pewno mi się nie uda, nie umiem tego wystarczająco dobrze, ja to zawsze mam pecha” – bardzo podnosisz ryzyko, że rzeczywiście tak właśnie będzie.
Jeśli chcesz kogoś ostrzec przed konsekwencjami jakiegoś działania, nie mów: “upuścisz zaraz ten talerz, uważaj, bo się przewrócisz, nie jedź tak szybko, bo nie wyrobisz na zakręcie…”. Zamiast tego powiedz: “złap mocniej ten talerz, patrz uważnie pod nogi, zwolnij przed tym zakrętem”. Takie ostrzeżenia mają taką samą wagę, jednak zwracają uwagę na właściwe postępowanie i nie wywołują negatywnej akcji.
Czy wiesz, jak rzadko ludzie uznają jakieś wydarzenie w swoim życiu za sukces? Większość z nas ma tendencję do uznawania korzystnego wyniku jakiegoś przedsięwzięcia za normalne a negatywnego za porażkę. Zatem większość działań ma dwa możliwe skutki – porażkę lub normę. A gdzie miejsce na sukces?
Jeśli chcesz odnieść w życiu wielki sukces, naucz się rozpoznawać go od podstaw, kiedy tylko pojawią się najmniejsze jego objawy w Twoim życiu. Celebruj każde pozytywne rozwiązanie. Przyjmij taki model postępowania, w którym każda nie-porażka jest sukcesem. W ten sposób zaczniesz wytwarzać w sobie zamiłowanie do sukcesu, zaczniesz go wszędzie szukać. A kto szuka – ten znajduje. Na czym się koncentrujesz – to rośnie.
Dziennik sukcesów
Świetnym pomysłem jest prowadzenie dziennika sukcesów. Zapisuj w nim wszystkie swoje sukcesy – małe i duże. Dzięki temu uzyskasz łatwy dostęp do właściwych rozwiązań, które już z pewnością kiedyś zastosowałeś, aby rozwiązać podobny problem, jak ten, który właśnie stanął na Twojej drodze do sukcesu.
Kiedy tylko poczujesz zwątpienie we własne umiejętności lub możliwości – natychmiast zajrzyj do dziennika. Aby się przygotować na sukces – zobacz, jakim już teraz jesteś super człowiekiem. Gotowym na odniesienie największych sukcesów!