Trzeba tak grać, żeby wygrać – s004
„Jeśli nie wiesz, jaki jest Twój cel, to wszystko jedno jaką drogę wybierzesz”
Jeśli nie chce Ci się czytać – zobacz nagranie video:
[video_page_section type=”youtube” position=”default” color=”#2c3e50″ btn=”light” heading=”” subheading=”” cta=”” video_width=”1080″ hide_related=”true” hide_logo=”true” hide_controls=”false” hide_title=”false” hide_fullscreen=”false”]https://www.youtube.com/watch?v=nGUasGzTs_E[/video_page_section]
Jeśli nie możesz ani czytać, ani oglądać, posłuchaj wersji dźwiękowej:
Proponuję Ci udział w grze „Marketing Internetowy„. Gra wygląda jak planszowa, ale tak naprawdę rozgrywa się w świecie realnym. Gra ma w nazwie „internetowy”, ale dotyczy prawdziwych produktów i usług a zamiast plastikowych pionków i kostek, biorą w niej udział prawdziwi ludzie i jak najbardziej prawdziwe produkty i usługi, które oferujesz tym ludziom.
Piszę o realności, bo dla wielu znanych mi osób „marketing internetowy” jest czymś zupełnie niezrozumiałym, co ma przynosić dochód dzięki jakimś magicznym zdarzeniom, dziejącym się w nieokreślonej przestrzeni, którą pobudza do działania „kliknięcie w 10 reklam dziennie”.
Trzeba przestać uczestniczyć w grze „Łowca jeleni”, szczególnie w roli jelenia.
Jakiś czas temu brałem udział w szkoleniu nt. zarabiania na blogu. Po kilkudziesięciu minutach jeden z uczestników, który widocznie nie doczekał się odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości, zadał prowadzącemu pytanie – „To gdzie do tego bloga podpinamy nasze konto bankowe i jak ci ludzie będą nam płacić?”
Rechot prowadzącego i komentarze innych uczestników z pewnością nie były miłe dla zadającego pytanie, ale dla mnie było jasne, że:
- prowadzący nie zadbał o przedstawienie tematu w czytelny sposób
- inni uczestnicy również nie mieli pojęcia jak monetyzować swoją blogową działalność, ale byli zbyt zajęci udawaniem Super-Blogerów, żeby się zastanawiać nad sprawami podstawowymi
Aby więc w naszym systemie wszystko było jasne od początku, postanowiłem przedstawić w jednym miejscu jasny cel do osiągnięcia oraz zbiór zasad, których przestrzeganie pozwoli ten cel osiągnąć.
Cel gry – dochód ze sprzedaży produktów i usług
Samo prowadzenie blogu nie jest celem. Blog i wszystkie związane z jego prowadzeniem działania mają doprowadzić w ostatecznym rezultacie do zawarcia transakcji z klientem pozyskanym dzięki tym działaniom.
Dlatego już na samym początku musisz wiedzieć, co będzie Twoim produktem lub usługą.
Idealnie jest, jeśli przystępujesz do marketingu internetowego spełniając przynajmniej jedno z następujących założeń:
- mam realny produkt na półce w moim sklepie i chcę zacząć sprzedawać go przez Internet
- współpracuję z firmą (MLM, program partnerski, dropshipping itp), która daje mi możliwość sprzedaży produktów bez konieczności ich fizycznego posiadania – moim zadaniem jest tworzenie rynku
- mam swój własny produkt – usługę doradczą, produkt cyfrowy (e-book, kurs video, webinary itp), na którego sprzedaży mogę zarabiać pieniądze
Jeśli nie posiadasz produktu, nie znasz klienta, który może go od Ciebie zakupić. Nie znasz jego problemów, więc nie pomożesz mu ich rozwiązywać.
Na czym więc miałaby polegać Twoja działalność blogowa? Na mówieniu o tym, jaki jesteś wspaniały? Kiedy ostatnio czytałeś blog kogoś, kto nie pomógł Ci w niczym, tylko pisał o tym, jaki jest wspaniały?
1. Domena, hosting, blog – filary
Pierwsze pole, jakie odwiedzisz po starcie. Trzeba dokonać kilku ważnych wyborów. Wybrać własną domenę, zdecydować się na wybór firmy, w której ta domena zostanie zaparkowana, czyli przypisana do fizycznego adresu sieciowego, pod którym będą ulokowane wszystkie stworzone przez Ciebie treści. W kolejnym wpisie na blogu zajmiemy się szczegółowo tymi sprawami.
2. Autoresponder – kolejny filar
Kiedy tylko będziesz mieć swój blog, należy uruchomić autoresponder. Dzięki niemu Twoja praca nabierze sensu a Twój blog zacznie realizować postawiony przed nim cel – zdobywanie klientów na Twoje produkty i usługi. Jeśli nie wiesz, czym jest autoresponder – uzbrój się w cierpliwość. Wkrótce na blogu pojawi się wpis, w którym będę szerzej opisywał ten program i pomogę Ci go zdobyć i uruchomić.
3. i 4. Wizerunek i lista adresowa – sala operacyjna Twojego biznesu.
Na polach 3 i 4 będziesz wykonywać działania, których efektem będzie budowanie Twojego wizerunku eksperckiego oraz budowanie listy adresów e-mail. Analizowanie potrzeb Twoich klientów, szukanie rozwiązań ich problemów, dopasowywanie Twojej oferty i informowanie są czynnościami, które będziesz wykonywać ciągle. Te pola na Twojej planszy wkrótce będą nosić ślady częstego odwiedzania. To tu będzie się rozgrywać większość Twoich działań – czyli głównie pisania, tworzenia grafik, obmyślania strategii i planowania działań. To sól ziemi, istota gry Marketing Internetowy
5. Wartość – coś, co wyróżnia Cię z tłumu
Dużo słyszy się o dostarczaniu wartości. Aby jednak to, o czym piszesz na swoim blogu i dostarczasz w swoich mailach miało rzeczywistą wartość dla Twojego odbiorcy, musisz go dobrze poznać. Mieć ciągle przed oczami jego reprezentanta – tzw. avatar, który jest zbiorem wszystkich ważnych dla Ciebie i Twojego produktu cech. Dopiero wtedy, gdy znasz potrzeby, problemy, wywołany przez nie ból, możesz znaleźć i zaproponować rozwiązanie. Wartościowe rozwiązanie.
6. Komunikacja – pisz tak, by Cię rozumieli
Właściwy sposób komunikowania się to nie tylko wybranie właściwego sposobu łączenia się z klientem. Najważniejsze (i znów wynikające ze znajomości klienta i jego potrzeb) jest komunikowanie się w języku, którym posługuje się Twój klient. Dla niego nie są ważne szczegóły techniczne i parametry tego, co chcesz mu zaoferować. Dla niego ważne jest, czy rozwiążesz jego problem i czy zrobisz to skuteczniej, szybciej i lepiej niż inni. To są sprawy, które masz komunikować.
7. Ruch – otwieramy drzwi i wpuszczamy ludzi z zewnątrz.
Czas na to, aby zwiększyć ilość ludzi, którzy wiedzą o tym, że jesteś i o tym, że pracujesz dla nich. Twoi dotychczasowi klienci już Ci w tym pomagają. Częściowo świadomie – mówiąc o Tobie swoim znajomym, a częściowo nieświadomie – odwiedzając Twój blog i w ten sposób podnosząc wskaźniki, jakimi kieruje się Google proponując poszukującym rozwiązań stronę Twojego blogu.
Oczywiście – z samych prezentów nie wyżyjesz, więc trzeba dorzucić nowych klientów poprzez płatną reklamę na mediach społecznościowych. Dzięki temu Twoja oferta będzie coraz popularniejsza i coraz łatwiej będzie Ci przekonać nowych ludzi do skorzystania z niej.
8. Automatyzacja – mniej pracujesz, więcej zarabiasz
Jeśli do tej pory każdy krok wykonywałeś poprawnie, to w tym miejscu pomału zaczyna się dziać magia. Dopieszczone copywritersko teksty sprzedażowe, dobrze dopasowane produkty, sprawna komunikacja i ciekawe treści. Na wszystko to puszczasz płatny i organiczny ruch i widzisz, że pomalutku możesz zajmować się innymi elementami swojego biznesu. Pomalutku zaczynają uruchamiać się…
9. Dżwignie – jeden za wszystkich
Jeden produkt, jedna sekwencja maili, jeden problem klienta rozwiązany. Czas więc na kolejny produkt, kolejne teksty i sekwencje. Tworzysz nowe, a stare ciągle pracuje. Pracujesz sam, ale w jednej godzinie wykonuje się praca dwóch ludzi. Mało tego – wykonuje się ona również, gdy Ty śpisz lub odpoczywasz. To są właśnie dźwignie. W dobrze ułożonych systemach może pracować nawet tysiące wirtualnych pracowników wykonując pracę zastępów ludzi.
10. Produkt, usługa – a imię ich „Legion”
Wprowadzanie kolejnych usług i produktów do tak działającego systemu to kolejna dźwignia I tu właśnie zaczyna się realizować Twój cel. Bo to właśnie o to chodzi – nie o tworzenie blogu po to by pisać, ale o pisanie na blogu po to, by sprzedawać. Dwa kolejne kroki są już formalnością, ale tą przyjemną formalnością.
11. Sprzedaż
Dla wielu klientów sprzedaż i dochód to sprawy ściśle ze sobą połączone i wydaje się im, że jeśli jest sprzedaż, to musi być dochód.
Niestety – my sprzedawcy wiemy, że bardzo często nie jest tak dobrze. Szczególnie na początku naszej działalności, kiedy nie mamy jeszcze wyrobionej pozycji na rynku, kiedy nasz system jeszcze nie jest zoptymalizowany i dużo energii gdzieś po drodze ucieka. Wtedy często okazuje się, że przychód ze sprzedaży nie pokrywa kosztów. I wtedy zaczynamy wprowadzać produkty wysoko marżowe. Przeznaczone dla klientów, którzy nas znają i nam ufają. Wiedzą, że mamy dla nich coś ekstra. Zapłacą więcej, ale otrzymają jeszcze więcej. A my rzeczywiście zaczniemy uzyskiwać…
12. Dochód
Spełnienie, satysfakcja, efekt, cel. Ale to wcale nie znaczy, że to już koniec. To tylko zamknięcie pewnego etapu, który musi być powtarzany, dopracowywany, optymalizowany. Bo przecież pojawiają się nowe możliwości, rozwiązania konkurencji, podnosi się poziom oczekiwań Twoich klientów. Ale Ty już wiesz jak się w to gra – zasady masz opanowane.
Teraz Twój ruch
W następnym wpisie ustawiamy się na polu numer 1 i startujemy. Kupujemy domenę, hosting i instalujemy WordPress.
[thrive_link color=’green’ link=’http://leszekbuczak.pl/wp-content/uploads/2017/01/marketinginternetowy.pdf’ target=’_blank’ size=’medium’ align=’aligncenter’]Pobierz artykuł w wersji PDF[/thrive_link]